Prawdziwa kuchnia tajska gotowana przez Azjatów. Receptury przygotuje Zun Dungh, który wywodzi się z wielopokoleniowej, wietnamskiej rodziny kucharzy – tak Robert Bieńkowski najkrócej podsumowuje swój kulinarny projekt Silk & Spicy, azjatyckie fusion z przewagą kuchni tajskiej.
– Ja się w gastronomii urodziłem. Mama w czasach ciężkiej komuny mieszkała w Szwecji, pracowała w restauracji i tam się kulinarnie zainspirowała. W latach 90. wróciła do Polski – a czego się w Szwecji nauczyła, przełożyła w Warszawie na własną knajpkę. Miałem może pięć lat – opowiada Robert Bieńkowski, restaurator zakochany w Azji. – Piętnaście lat temu otworzyliśmy rodzinnie knajpę sushi połączoną z kuchnią tajską. To był strzał w dziesiątkę. Kuchnia tajska szybko zrobiła się modna i popularnością dorównała japońskiej. Dzięki temu poznaliśmy Zuna.
Zun Dungh urodził się w Wietnamie. Jego mama gotowała, ojciec, babcia, bracia – gotowali wszyscy. Gdy miał dwadzieścia lat przyjechał pod Warszawę i zaczepił się w restauracji Roberta. Niewiele później został jego wspólnikiem i szefem kuchni.